Doświadczony, charyzmatyczny, jeden z filarów awansu Naprzodu. Szczepan Krzeszowski – kapitan i lider Naprzodu Jędrzejów – wraca na trzecioligowe boiska z jasnym celem: pokazać, że ten zespół może namieszać także poziom wyżej. W rozmowie z naszym portalem opowiada o emocjach po awansie, sile młodzieży, przygotowaniach do sezonu i niepowtarzalnej atmosferze, która niosła zespół w barażach. – „Dla takiej atmosfery, jaka była na trybunach, aż chce się grać i cieszyć się piłką” – mówi przed pierwszym gwizdkiem w 3 lidze.
Poniżej pełna rozmowa.
Pytanie: Gratulacje z okazji awansu! Jakie emocje towarzyszyły wam po zdobyciu promocji do 3. ligi?
Odpowiedź: W imieniu całej drużyny dziękuję za gratulacje.
Emocje były niesamowite, wręcz nie do opisania.
Pytanie: Jak przebiegają przygotowania do nowego sezonu? Czy drużyna już w pełni weszła w tryb intensywnych treningów, czy na razie skupiliście się na łagodnym wprowadzeniu?
Odpowiedź: Od początku przygotowań weszliśmy na wysoki poziom intensywności, by móc jak najwięcej zrealizować danych zadań i być w pełni przygotowanym do do sezonu.
Pytanie: W klubie pojawiło się sporo młodych piłkarzy w wieku 19-25 lat. Ty, mając 30 lat, jesteś jednym z najstarszych zawodników. Jak się czujesz w tej roli? Czy już zaczynasz być traktowany jak „weteran”?
Odpowiedź: Można delikatnie powiedzieć, że gdzieś tam jestem tym jedynym z kilku tzw. Weteranów w szatni; aczkolwiek jest to bardziej żartobliwe powiedzenie i z uśmiechem na ustach go przyjmuję.
Pytanie: Jak oceniasz młodszych kolegów z drużyny? Czym różni się ich podejście do treningów?
Odpowiedź: Młodzi zawodnicy równie poważnie podchodzą do treningów i meczów jak starsi koledzy z drużyny i to jest bardzo pozytywna postawa.
Pytanie: Jak oceniasz szanse na przyszły sezon? Jaki cel stawiacie sobie jako drużyna, biorąc pod uwagę awans i fakt, że wracacie do 3. ligi po latach?
Odpowiedź: Podstawowym celem całego klubu jest utrzymanie się na tym poziomie rozgrywek, a my jako zawodnicy wraz ze sztabem chcemy dawać z siebie 100% w każdym meczu, a to jak to wszystko się potoczy, to już czas pokaże.
Pytanie: Dla wielu zawodników to będzie debiut na poziomie 3. ligi. Jakie porady dałbyś młodym piłkarzom, którzy staną przed tym wyzwaniem po raz pierwszy?
Odpowiedź: Jeśli tylko będą podchodzić do meczów równie mocno zaangażowani co podczas treningów i będą stawiać sobie własne indywidualne cele to bez problemu sobie z tym wszystkim poradzą i bardzo szybko się zaaklimatyzują w 3 lidze.
Pytanie: Jakim typem zawodnika starasz się być w drużynie? Wspierasz kolegów na boisku, czy raczej jesteś tym, który stara się zbudować pozytywną atmosferę poza nim?
Odpowiedź: Jestem typem zawodnika który stara się jak najwięcej dać z siebie wszystko i pomagać każdemu z osobna zarówno na boisku, szatni czy też poza nim.
Pytanie: Jak widzisz rozwój Naprzodu w przyszłości? Jakie są Twoje oczekiwania co do dalszej współpracy i czy budowanie drużyny z młodzieżą to dobry pomysł czy zbyt odważne posunięcie ?
Odpowiedź: Naprzód jako klub rozwinął i rozwija się bardzo dobrze, z czego są efekty w postaci awansów seniorskich drużyn zarówno pierwszej i drugiej drużyny.
Bardzo dobrze prosperuje tu też akademia, która jest bardzo liczna i również osiąga wiele sukcesów.
Jedynym minusem jest brak odpowiedniej infrastruktury, która spełniała by oczekiwania wszystkich i bardzo dużo by wniosła do rozwoju całego klubu.
Budowanie drużyny z młodzieżą to jest bardzo dobry pomysł i kierunek, gdyż być może w przyszłości któryś z tych młodych zawodników może dostać szansę gry na wyższym poziomie niż dotychczas i jednocześnie jest to duża promocja dla Klubu.
Pytanie: Jakie emocje towarzyszyły Ci podczas powrotu do 3. ligi? To przecież liga, w której grałeś już wiele razy – wróciłeś na stare śmieci, czy jednak coś się zmieniło od tamtego czasu ?
Odpowiedź: Jak już wspomniałem wcześniej, emocje były wręcz nie do opisania, gdyż będę miał możliwość sprawdzenia siebie sportowo na tym poziomie po około 5-letniej przerwie, w której na pewno dużo rzeczy się zmieniło, zarówno sportowo jak i pod względem zarządzania ligą.
Pytanie: W barażach pojawiły się tłumy kibiców. Cieszycie się, że macie takie wsparcie? Jak to wpływa na Waszą grę i motywację?
Odpowiedź: Baraże obfitowały w bardzo dużą ilość kibiców, którzy bardzo mocno nas wspierali poprzez swój nieustający doping, który niósł nas do upragnionego awansu i za to chciałbym osobiście bardzo podziękować wszystkim kibicom, bo jak to niejednokrotnie powtarzaliśmy z kolegami z drużyny, że dla takiej atmosfery, jaka była na trybunach podczas tych dwóch meczów barażowych, to aż chce się grać i cieszyć się piłką.
Pytanie: Zbliża się pierwszy mecz z Avią Świdnik na własnym obiekcie, na mieście słychać, że będzie tylu kibiców, że stadion może ich nie pomieścić. Jakie rady dałbyś młodszym kolegom, żeby doping ich nie spalił i potrafili skupić się na grze?
Odpowiedź: Miło to słyszeć, że jest taka mobilizacja na nasze domowe jak i wyjazdowe spotkania, bo to też jest dla nas wszystkich zawodników dodatkowy impuls, że ktoś w nas wierzy i nas wspiera poprzez swoją obecność na stadionach. A jeśli chodzi o młodszych chłopaków, to już przed samym spotkaniem postaramy się ze starszymi zawodnikami przekazać im odpowiednie wskazówki, by mogli pokazać cały warsztat swoich umiejętności podczas meczu przy licznym dopingu kibiców.
Dziękujemy za rozmowę.
Zakończenie: Dziękuję bardzo i chciałbym na koniec zaprosić wszystkich kibiców na nasze spotkania, byśmy mogli wspólnie razem cieszyć się z wygranych meczy.
Szczepan Krzeszowski w barwach Naprzodu w barażach o trzecią ligę v- fot. Radosław Piasecki Fotografia:
